GLKS Karpaty Klimkówka - strona nieoficjalna

W 2' rzut wolny dla gości po prawej stronie boiska na 25m.
Po dośrodkowaniu zawodnika z nr "2' na 10m, futbolówkę wypiąstkował nasz bramkarz.
Ta spadła na 20m pod nogi kapitana LKS-u, który bez chwili zastanowienia uderzył w kierunku bramki,
piłka odbiła się od spojenia, a chwilę później arbiter odgwizdał przewinienie na Gryzowskim.
W 4' na strzał z dystansu zdecydował się zawodnik gości z nr "9",
ale futbolówka przeleciała bardzo daleko obok bramki.
W 5' środkiem boiska, z piłką przy nodze popędził zawodnik gości. 
Nieprzepisowo zatrzymywany przez Chudzińskiego,
nie zatrzymał się, z kolei sędzia zastosował przywilej korzyści.
Podał piłkę na prawo do kolegi, ten próbował dograć w pole karne, ale dobrze spisał się Walus,
który zablokował to dośrodkowanie, a futbolówka opuściła plac gry.
Po centrze z rzutu rożnego, piłkę po za pole karne wybił jeden z naszych defensorów.
W 6' rzut wolny dla Karpat na środku boiska.
Po dośrodkowaniu w pole karne, piłkę wybił obrońca,
na dodatek arbiter dopatrzył się przewinienia naszego napastnika.
W 8' piłkę na środku boiska otrzymał Wójcik, który natychmiast "uruchomił" Zajdla na prawym skrzydle.
Ten zrewanżował się podaniem, zagrywając futbolówką na 20m,
a po strzale Wójcika z okolicy narożnika pola karnego po prawej stronie,
futbolówka odbiła się od nogi przeciwnika i przeleciała kilka metrów obok słupka.
Po dośrodkowaniu w pole karne, zamykający akcję Zajdel uderzeniem głową
pokonał bezradnego w tej sytuacji goalkeepera przyjezdnych.
W 10' rzut wolny dla Klimkówki na środku boiska.
Po dośrodkowaniu w pole karne, w walce o górną piłkę lepszy okazał się Gryzowski,
który co prawda w trudnej sytuacji zdołał oddać strzał głową,
jednak było to zbyt lekkie uderzenie, aby mogło zaskoczyć bramkarza.
W 11' w pole karne z bocznego sektora boiska dośrodkował zawodnik gości,
ale piłkę pewnie chwycił Szczukiewicz.
W 15' z prawej strony boiska w pole karne dośrodkował Pacholczyk R.,
ale piłka przeleciała nad głowami wszystkich, a na końcu wyleciała po za linię boczną.
W 16' środkiem boiska z piłką przy nodze popędził Pacholczyk A.,
dograł na prawo do Wójcika, który oddał strzał lewą nogą z okolicy narożnika pola karnego,
jednak futbolówka przeleciała daleko obok celu.
W 19' w pole karne ze środka boiska dośrodkował Walus,
ale dobrze spisał się ostatni obrońca, który wybił piłkę głową.
W 20' środkowy pomocnik gości ładnie "wypatrzył" na lewym skrzydle kolegę
i podał mu piłkę po ziemi, między naszymi zawodnikami.
Lot piłki wślizgiem próbował przeciąć Lenik, jednak ta sztuka mu się nie udała.
Po dośrodkowaniu lewą nogą, najwyżej do piłki wyskoczył zawodnik z nr "7",
jednak futbolówka przeleciała kilka metrów obok bramki.
W 22' rzut wolny dla przyjezdnych po lewej stronie boiska na 30m.
Po uderzeniu kapitana prostym podbiciem, futbolówka przeleciała kilka metrów obok bramki.
W 23' po wznowieniu gry z 5m przez naszego bramkarza, w walce o górną piłkę na środku boiska
lepszy okazał się zawodnik gości. Piłka momentalnie została zagrana na prawe skrzydło,
a przy próbie dośrodkowania w pole karne, odbiła się od nogi Chudzińskiego i opuściła plac gry.
Po dośrodkowaniu na 8m, futbolówkę wybił nasz obrońca,
a po centrze z prawej strony boiska pewnie złapał ją Szczukiewicz.
W 24' w pole karne z prawej strony boiska dośrodkował Zajdel,
ale dobrze spisał się defensor, który wybił piłkę nogą.
W 26' rzut wolny dla gospodarzy na środku boiska.
Po dośrodkowaniu na 12m, podanie głową przedłużył Wójcik, 
piłkę lekko dotknął Zajdel, a ta po chwili wylądowała w rękach bramkarza.
W 27' środkiem boiska popędził zawodnik gości, podał na lewo do kolegi,
arbiter nie zauważył przewinienia na naszym zawodniku,
skrzydłowy zbiegł z piłką przy nodze w kierunku środka, 
zamiast oddać strzał z 20m, wybrał podanie do kolegi,
które okazało się niecelne, a futbolówka przeleciała daleko obok bramki.
W 28' rzut wolny dla Karpat na 30m na wprost bramki.
Po dośrodkowaniu w pole karne, Walus w trudnej sytuacji tyłem do bramki
zdołał przedłużyć podanie głową, zamykający akcję Zajdel nie trafił w ogóle w piłkę,
a ta przeleciała kilka metrów obok bramki.
W 31' rzut wolny dla gości po prawej stronie boiska, 3m od linii bocznej.
Po krótkim rozegraniu, nasi szybko przejęli piłkę.
W 35' zawodnik LKS-u został sfaulowany na 35m.
Do piłki podszedł zawodnik z nr "2", piłkę lecącą w środek bramki próbował złapać nasz bramkarz,
jednak zrobił to tak niefortunnie, że futbolówka prześlizgnęła mu się po palcach i wpadła do siatki.
W międzyczasie gospodarze wykonywali dwa wznowienia gry z autu,
jednak za pierwszym razem po dalekim wyrzucie, piłkę głową wybił obrońca,
z kolei za drugim razem Gryzowski przedłużył podanie głową,
a futbolówka przeleciała kilka metrów obok bramki.
W 39' rzut wolny dla gości na środku boiska.
Po dośrodkowaniu w pole karne, piłkę głową wybił Walus.
W 40' sędzia zmuszony został do wymiany piłki, po tym jak przebiła się ona na ławce.
W 41' rzut wolny dla gości po prawej stronie boiska.
Po dośrodkowaniu w pole karne, piłkę głową wybił Wiernasz.
W 43' z boku boiska w pole karne dośrodkował Wiernasz, jednak bramkarz pewnie chwycił piłkę.
W 44' rzut rożny dla gości po lewej stronie boiska.
Po dośrodkowaniu na dalszy słupek, zamykający akcję zawodnik z nr "4",
mocnym strzałem z "powietrza" z 7m ulokował futbolówkę w bramce.

Kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu drugiej odsłony,
na strzał z okolicy narożnika pola karnego po lewej stronie zdecydował się Wójcik.
Piłka skozłowała tuż przed bramkarzem, który odbił ją przed siebie,
a po dobitce Gryzowskiego z woleja z 10m,
najpierw odbiła się od poprzeczki, a po chwili zatrzepotała w siatce.
W 48' z boku boiska w pole karne dośrodkował zawodnik gości, jednak futbolówka odbiła się od słupka.
Po chwili powstało ogromne zamieszanie pod bramką Karpat,
ale ostatecznie piłkę wybił jeden z naszych obrońców.
W 49' rzut wolny dla gości po lewej stronie boiska na 20m w okolicy narożnika pola karnego.
Do piłki podszedł strzelec pierwszej bramki i uderzeniem lewą nogą ulokował futbolówkę w bramce.
W 51' z boku boiska w pole karne dośrodkował...
Futbolówkę na linii pola karnego klatką piersiową opanował stojący tyłem do bramki Wójcik,
podał na 20m do Gryzowskiego, który natychmiast oddał strzał z woleja lewą nogą,
a lecąca po ziemi piłka wpadła tuż przy słupku do bramki.
W 52' rzut wolny dla gości po prawej stronie boiska.
Po dośrodkowaniu w pole karne, piłkę po za linię boczną nogą wybił Walus.
Po wznowieniu gry rzutem z autu, piłkę na 10m dośrodkował zawodnik LKS-u,
ale dobrze spisał się Szczukiewicz, który pewnie ją chwycił.
Po dalekim wykopie piłki, ta odbiła się kilka razy od murawy,
przeleciała nad głowami obrońców i w dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Wójcik.
W momencie oddania strzału z 8m świetną interwencją popisał się obrońca,
który "zdjął" piłkę z nogi naszego zawodnika, a po chwili złapał ją bramkarz.
W 53' rzut wolny dla gości po lewej stronie boiska.
Po dośrodkowaniu w pole karne, napastnik przedłużył podanie głową,
a piłkę lecącą kilka metrów obok bramki złapał nasz bramkarz.
W 56' rzut wolny dla Karpat po lewej stronie boiska w okolicy narożnika pola karnego.
Po dośrodkowaniu w pole karne, piłkę głową po za linię końcową wybił obrońca.
Po centrze z rzutu rożnego, najwyżej do piłki wyskoczył Walus, 
który w trudnej sytuacji nieczysto trafił w piłkę, a ta poleciała do góry.
Przewrotką do bramki próbował skierować ją Wójcik,
ale nie trafił w futbolówkę, a po chwili wybił ją jeden z defensorów.
W 57' rzut wolny dla Klimkówki po prawej stronie boiska.
Dośrodkowanie okazało się zbyt mocne, a piłka przeleciała kilka metrów nad spojeniem.
W 59' rzut rożny dla Karpat po lewej stronie boiska.
Po dośrodkowaniu w pole karne, piłkę złapał bramkarz.
W 60' gospodarze wykonywali dwa wznowienia gry z autu po prawej stronie boiska,
na wysokości pola karnego przeciwnika, ale za każdym razem piłkę wybijali obrońcy LKS-u.
W 62' na strzał z 20m zdecydował się Pacholczyk R.,
jednak trafił piłką w nogę przeciwnika.
W 64' rzut wolny dla gospodarzy po prawej stronie boiska.
Po niedokładnym wznowieniu gry, futbolówkę na środku boiska przejął zawodnik gości,
który popędził środkiem boiska, był faulowany przez naszego obrońcę,
ale sędzia zastosował przywilej korzyści.
Chwilę później stracił futbolówkę, a arbiter ukarał naszego zawodnika żółtym kartonikiem.
W 66' na strzał z 25m zdecydował się Pacholczyk R.,
ale piłka przeleciała daleko obok bramki.
W 67' rzut wolny dla przyjezdnych na środku boiska.
Po dośrodkowaniu w pole karne, futbolówkę po lewej stronie opanował zawodnik gości,
który dośrodkował w pole karne, ale piłkę wybił Walus.
W 69' rzut wolny dla Lubatówki po lewej stronie boiska,
z tego miejsca, z którego padła trzecia bramka dla gości.
Do piłki podszedł strzelec dwóch goli, jednak tym razem
futbolówka przeleciała kilka metrów obok słupka.
W 73' w krótkim odstępie czasu gospodarze wykonywali trzy wznowienia gry z autu,
na wysokości pola karnego po prawej stronie.
Po dalekich wyrzutach piłki, za każdym razem powstawało zamieszanie na ok 8m,
ale najpierw dwukrotnie piłka odbijała się od przeciwników, po czym po chwili ją wybijali,
z kolei za trzecim razem, podanie głową przedłużył Gryzowski, ale futbolówkę złapał bramkarz.
W 75' crossowym zagraniem ze środka boiska, zawodnik LKS-u
"uruchomił" napastnika na lewym skrzydle.
Ten natychmiast próbował oddać strzał z woleja z ostrego kąta,
jednak nieczysto trafił w futbolówkę, a ta przeleciała bardzo daleko obok bramki.
W 76' rzut wolny dla Klimkówki po prawej stronie boiska.
Po dośrodkowaniu na dalszy słupek, piłkę wzdłuż bramki głową zgrał Pietruszka,
do przewrotki na 12m złożył się Gryzowski, ale nie trafił w piłkę,
a po strzale Wilusza z 20m futbolówka trafiła w nogę przeciwnika.
W 78' na strzał z okolicy narożnika pola karnego po prawej stronie
zdecydował się zawodnik gości, ale piłka trafiła w nogę naszego zawodnika,
po czym ponownie spadła pod nogi skrzydłowego,
który "wypatrzył" po lewej stronie kolegę.
Ten natychmiast oddał strzał, jednak piłka przeleciała kilka metrów nad bramką.
W 79' rzut rożny dla gości po prawej stronie boiska.
Po dośrodkowaniu na 10m w futbolówkę głową nie trafił zawodnik LKS-u,
a po chwili nogą wybił ją Lenik.
W 80' aut dla gospodarzy po prawej stronie boiska, na wysokości pola karnego.
Po dalekim wyrzucie piłki, podanie głową przedłużył Pietruszka, jednak bramkarz chwycił piłkę.
W 81' rzut wolny dla Klimkówki po lewej stronie boiska.
Po dośrodkowaniu w pole karne, piłkę po za linię boczną wybił obrońca gości.
Po wznowieniu gry rzutem z autu, piłkę głową wybił defensor,
a po dośrodkowaniu Wiernasza z prawej strony boiska,
futbolówkę głową ponownie wybił jeden z broniących.
W 83' na strzał z dystansu zdecydował się Pacholczyk A.,
jednak piłka przeleciała daleko obok bramki.
W 84' rzut wolny dla gości na 35m na wprost bramki.
Po dośrodkowaniu w pole karne, piłkę głową wybił Walus.
W 85' rzut wolny dla vicelidera po lewej stronie boiska, kilka metrów obok linii bocznej.
Po dośrodkowaniu na dalszy słupek, stojący tyłem do bramki na 10m zawodnik gości
oddał strzał głową, a futbolówka tuż przy słupku wpadła do siatki.
W 86' rzut wolny dla gospodarzy na 35m na wprost bramki.
Po dośrodkowaniu w pole karne, piłkę głową wybił obrońca.
W 87' rzut rożny dla Karpat po lewej stronie boiska.
Po dośrodkowaniu na 10m, piłkę głową wybił kapitan LKS-u
W 88' rzut wolny dla Klimkówki na środku boiska.
Po dośrodkowaniu w pole karne, piłkę głową wybił jeden z broniących.
W 89' środkiem boiska popędził zawodnik gości,
będąc na 20m, odegrał piętą do kolegi, ten oddał mocny strzał w środek bramki,
jednak dobrze spisał się Szczukiewicz, który odbił futbolówkę na rzut rożny.
Po dośrodkowaniu w pole karne, piłkę głową wybił Lenik,
a po uderzeniu z woleja zawodnika gości, futbolówka przeleciała kilka metrów nad bramką.
W 90' rzut wolny dla gospodarzy na środku boiska.
Po dośrodkowaniu w pole karne, piłkę głową wybił obrońca,
a po uderzeniu Pacholczyka R. zza 16-stki, futbolówka trafiła w przeciwnika.
O doliczonym czasie wspomnę niżej, bo w zasadzie nie działo się
wtedy nic związanego z grą w piłkę nożną...


W SKRÓCIE...
Od początku spotkania stroną przeważającą byli goście,
którzy już w 2' mogli objąć prowadzenie, jednak gospodarzy uratowało spojenie.
Dość niespodziewanie, po pierwszej akcji pod bramką przeciwnika,
to Karpaty objęły prowadzenie po golu Zajdla z rzutu rożnego.
Od tego momentu spotkanie się wyrównało, ale żadnej z drużyn nie udało się stworzyć klarownej sytuacji.
Nawet taką nie można nazwać trafienie gości z 35',
kiedy to bezpośrednio z rzutu wolnego w środek bramki uderzył Zima,
błąd popełnił nasz bramkarz i futbolówka wpadła do siatki.
Jedynym usprawiedliwieniem jest fakt, że w tej sytuacji mogło go nieco oślepić słońce.
W ostatniej akcji pierwszej połowy, goście wyszli na prowadzenie po trafieniu z rzutu rożnego.

Kilkadziesiąt sekund po gwizdku oznajmiającym
początek drugiej odsłony padła bramka wyrównująca.
Radość gospodarzy nie trwała długo, bo drugi raz w tym spotkaniu
z rzutu wolnego przymierzył Zima i piłka wpadła do bramki.
W kolejnej akcji... padła bramka dla Karpat, a drugi raz na listę strzelców wpisał się Gryzowski.
Cios za cios. To co kibice piłki nożnej kochają najbardziej.
Na przełomie pięciu minut padły trzy bramki, a wynik brzmiał 3:3.
Minutę później, gdyby nie doskonała interwencja zawodnika gości,
jestem przekonany, że Wójcik wpakowałby piłkę do siatki z 8m.
Przez kolejny kwadrans to gospodarze lepiej prezentowali się na boisku,
ale nie stworzyli w tym czasie żadnej dogodnej sytuacji.
Sporo zamieszania sprawiały dalekie wyrzuty z autu Wiernasza,
ale za każdym razem goście wychodzili obronną ręką.
Gdy wydawało się, że wszystko zakończy się sprawiedliwym remisem,
pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry goście wyszli po raz trzeci na prowadzenie,
którego jak się później okazało nie oddali do końca.

PODSUMOWANIE:
Przed meczem pisałem o tym, że zdobyć bramkę z Lubatówką nie jest trudnym zadaniem.
Moje spostrzeżenia potwierdziły się, ale jak widać nawet trzy gole nie wystarczyły, aby pokonać vicelidera.
Cztery trafienia LKS-u (każde po stałym fragmencie) sprawiły,
że passa trzech zwycięstw Karpat została przerwana.

Po jednym ze starć, kiedy to nasz zawodnik w walce o piłkę zbyt wysoko uniósł nogę,
za co ujrzał żółtą kartkę, napastnikowi gości potrzebna była pomoc medyczna, 
gdyż został trafiony w nos, z którego polała się krew.
Po paru minutach wrócił do gry, więc mamy nadzieję, że to nic poważnego!

Na koniec pozwolę sobie opisać sytuację z doliczonego czasu gry.
Arbiter główny przedłużył pojedynek o trzy minuty...

W 90+1' po dośrodkowaniu na 13m, we własnym polu karnym upadł zawodnik gości.
Sędzia nie dopatrzył się przewinienia naszego zawodnika i nakazał grać dalej.
Po chwili, gdy piłka została wybita po za linię boczną, sędzia nakazał, aby pomóc poszkodowanemu.
W tym czasie sporo do powiedzenia miał bramkarz gości, który kłócił się kilkanaście sekund 
z arbitrem, a gdy ten nie wytrzymał, pokazał mu żółtą kartkę.
To jeszcze bardziej zdenerwowało bramkarza, który wyśmiał jego decyzję,
na dodatek zaczął bić brawo, za co ujrzał drugi żółty kartonik i wcześniej od kolegów musiał opuścić plac gry.
Między słupkami stanął napastnik, a całe to zajście trwało cztery minuty.
Arbiter rzutem sędziowskim na naszej połowie wznowił grę, a wszyscy nasi zawodnicy oczekiwali,
aż goście oddadzą piłkę, która się nam należała.
Tak się jednak nie stało, bo młody zawodnik LKS-u słysząc słowa trenera
"nie oddawaj im, nasza była", ruszył w kierunku bramki. 
Szczyt chamstwa panowie!...
Na szczęście udało się odebrać futbolówkę
i niemal wszyscy gospodarze ruszyli do niego ze słusznymi pretensjami.
Cała ta sytuacja trwała kolejne parę minut, a arbiter ukarał po jednym z zawodników
z każdej drużyny żółtą kartką i przyznał rzut wolny dla gości po prawej stronie.
Po dośrodkowaniu w pole karne piłkę wybił nasz obrońca, po czym... sędzia zakończył spotkanie.

Kompletnie nie rozumiem decyzji sędziego, który po długich dwóch przerwach
postanowił gwizdnąć po raz ostatni, tłumacząc się, że mecz trwał i tak 96 minut.
Co z tego, skoro piłka w grze była przez mniej niż minutę,
co było spowodowane udzielaniem pomocy obrońcy
oraz zejściem bramkarza, a później przepychankami.

Na pewno pozostanie niedosyt.
Niewiele brakło, a udałoby się nam zremisować z viceliderem, co byłoby dobrym wynikiem.
Niestety... Teraz nie ma co gdybać, płakać, obwiniać sędziego.
Trzeba przyznać, że gospodarze (jak sami goście potwierdzili) utrudnili Lubatówce mocno zadanie,
jednak liczy się to co w sieci, a jedną bramkę więcej w tym spotkaniu zdobyli przyjezdni
i to oni zgarnęli komplet punktów.

KLASYFIKACJA STRZELCÓW PO XI KOLEJCE (kliknij)

• Komentarzy [0]
• czytano: [541]
• DO