GLKS Karpaty Klimkówka - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Ostatnie spotkanie

KARPATY KLIMKÓWKA Cisy Jabłonica Polska
KARPATY KLIMKÓWKA 3:2 Cisy Jabłonica Polska
2024-04-13, 17:00:00
    relacja »

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 16
Jasiołka Jaśliska - Wisłok Krościenko Wyżne
Płomień Zmiennica - Burza Rogi
Brzozovia Brzozów - LKS Lubatówka
Beskid Posada Górna - KARPATY KLIMKÓWKA
Cisy Jabłonica Polska - ULKS Grabówka
LKS Haczów - Iskra Iskrzynia
Iwonka Iwonicz - pauza

Facebook

Polub Karpaty na facebook'u


 

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 5 gości

dzisiaj: 777, wczoraj: 800
ogółem: 3 105 189

statystyki szczegółowe

Statystyki drużyny

Sport.pl

Aktualności

Niespodzianka w Lubli

  • autor: K-Admin, 2016-05-03 19:28


Orzeł Lubla 1:2 Karpaty Klimkówka

0:1 (44') Wójcik Bartosz
1:1 (52') Hendzel Krzysztof
1:2
 (61') Gryzowski Maciej

Skład:
Penar Aleksander, 
Wilusz Łukasz, Walus Łukasz, Chudziński Sebastian, Wiernasz Kamil,
Kielar Marcin, Zych Łukasz, Wojtoń Jakub(65' Pacholczyk Rafał), Pacholczyk Artur,
Wojcik Bartosz, Gryzowski Maciej(74' Lenik Mirosław).


ZDJĘCIA Z MECZU (kliknij)

więcej w rozwinięciu...

W 2' do piłki ustawionej na 25m podszedł Wójcik, ale ta po jego strzale poleciała wysoko nad poprzeczką.
W 5' z prawej strony boiska w pole karne dośrodkował zawodnik gospodarzy,
tam napastnik odegrał na 15m do kolegi, a ten bez zastanowienia uderzył w kierunku bramki.
Piłka nie zmierzała w światło bramki, ale odbiła się od nogi naszego obrońcy i wyleciała po za boisko.
Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, zamykający akcję, niepilnowany zawodnik Lubli miał dużo czasu na 10m,
ale trafił piłką jedynie w nogi naszego zawodnika. Goście przeprowadzili szybką kontrę,
ale po dośrodkowaniu z bocznego sektora boisko futbolówkę bez problemu chwycił bramkarz.
W 9' zawodnik Orła spróbował strzału z 20m, ale dobrze ponownie spisał się defensor Klimkówki,
który zablokował to uderzenie. Chwilę później z dystansu ponownie spróbował zawodnik gospodarzy,
nasz bramkarz odbił piłkę przed siebie, a tam będący na 5m napastnik kopnął piłkę tak lekko, 
że nasz goalkeeper z uśmiechem na twarzy bez problemu ją chwycił.
W 11' z narożnika pola karne na bramkę przeciwnika uderzył Wójcik, piłka odbiła się od nogi obrońcy
i spadła na prawą stronę do Kielara M., który od razu ładnym, technicznym strzałem słabszą nogą
próbował umieścić ją w okienku bramki, ale świetnie spisał się bramkarz Lubli,
który sparował futbolówkę na rzut rożny.
Po dośrodkowaniu w pole karne, zamykający akcję Zych kopnął piłkę wysoko nad poprzeczką.
W 13' szybką kontrę przeprowadzili gospodarze, ale nic z niej nie wynikło,
bo po dośrodkowaniu z boku boiska piłkę przejął Walus, który wybił piłkę.
W 14' z prawej strony boiska w pole karne dośrodkował Zych,
piłka spadła wprost na głowę Gryzowskiego, ale jego strzał okazał się zbyt lekki aby zaskoczyć bramkarza.
W 15' zza pola karnego po ziemi uderzył zawodnik gospodarzy, 
ale nasz bramkarz z łatwością obronił ten strzał i złapał piłkę.
W 16' w dobrej sytuacji na 10m po dośrodkowaniu z rzutu rożnego znalazł się Walus,
lecz wślizgiem posłał piłkę daleko obok bramki.
W 17' goście w środku boiska szybkimi podaniami z pierwszej piłki "rozklepali" gospodarzy,
piłka trafiła do Zycha, ale jego strzał zza pola karnego okazał się niecielny.
W 21' nasz zawodnik stracił piłkę po lewej stronie boiska boiska,
gospodarze szybko przenieśli akcję z jednej strony na drugą,
a strzał po ziemi z 20m okazał się zbyt lekki i nasz bramkarz chwycił piłkę.
Chwilę później w sytuacji sam na sam z bramkarzem po znakomitym podaniu Pacholczyka A.
mógł znaleźć się Kielar M., ale dosłownie o centymetry szybszy od niego był goalkeeper,
który chwycił piłkę na 15m.
W 24' po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, zawodnik Lubli głową przedłużył podanie,
a tam z kilku metrów jego kolega również głową
nie potrafił trafić w światło bramki i piłka przeleciała obok słupka.
W 28' po dośrodkowaniu Wilusza z prawej strony boiska
piłka spadła na głowę Gryzowskiego, ale jego strzał okazał się bardzo niecelny.
W 30' centrostrzał wykonał Kielar M. ale piłka przeleciała daleko obok bramki.
W 31' gospodarze szybko rozegrali rzut wolny na środku boiska,
a po strzale z 20m piłkę na rzut rożny sparował Penar A.
Po dośrodkowaniu w pole karne piłkę głową wybił Wójcik, ta spadła na 25m pod nogi zawodnika Orła,
który bez chwili zastanowienia uderzył w kierunku naszej bramki.
Klimkówkę w tej sytuacji uratowała poprzeczka.
W 35' z prawej strony boiska w pole karne dośrodkował skrzydłowy Lubli,
a piłka zatrzymała się na górnej siatce bramki.
W 44' Wiernasz dalekim wrzutem z autu zagrał do stojącego na 7m Wójcika,
ten "klepnął" z Gryzowskim i strzałem lewą nogą z woleja umieścił piłkę w bramce z 10m.

W 50' zawodnik gospodarzy wznowił grę rzutem z autu,
piłka momentalnie z lewej strony boiska została zagrana na prawą
i po strzale zza pola karnego przeleciała metr nad poprzeczką.
W 52' za późno na 25m do rywala doskoczył nasz obrońca,
bo ten będąc tyłem do naszej bramki zdążył obrócić się z piłką
i podać na prawą stronę do kolegi, ten podbiegł z futbolówką jeszcze kilka metrów
i mocnym strzałem pokonał naszego goalkeepera.
Pomimo słusznych protestów naszych zawodników,
którzy domagali się ewidentnego kilkumetrowego spalonego, arbiter główny uznał bramkę.
W 56' po dośrodkowaniu z rzutu wolnego po lewej stronie boiska,
piłkę do rąk chwycił nasz bramkarz.
W 61' w trochę podobnej sytuacji jak przy pierwszym golu, padła druga bramka dla gości.
Akcję, tym razem krótkim rzutem z autu z lewej strony boiska rozpoczął Wiernasz,
który rzucił do Wójcika, ten podał na 10m do Gryzowskiego, który uderzył w kierunku bramki.
Strzał był lekki, ale bardzo precyzyjny, bo bramkarz nawet się nie ruszył
a piłka tuż przy słupku wtoczyła się do siatki.
W 71' z rzutu wolnego z 25m na bramkę przeciwnika mocno uderzył Walus.
Piłkę zmierzającą w środek bramki na bok sparował bramkarz,
powalczył jeszcze o nią Pacholczyk A., ale ostatecznie odebrał mu ją obrońca.
Chwilę później z dystansu uderzył Pacholczyk R. ale bramkarz bez problemu chwycił piłkę.
W 73' ładną akcję przeprowadzili gospodarze. 
Po płaskim dośrodkowaniu z boku boiska, będący tyłem do naszej bramki na 17m napastnik 
odegrał do kolegi, a ten kopnął piłkę metr nad spojeniem.
W 79' Wójcik ruszył do długiego podania, ale szybszy okazał się bramkarz,
który miał bliżej do piłki i wybił ją na rzut rożny.
Po dośrodkowaniu sędzia odgwizdał przewinienie naszego zawodnika na bramkarzu.
W międzyczasie trzy rzuty wolne niemal z tego samego miejsca na 30m wykonywali gospodarze,
ale przy wszystkich trzech próbach piłkę głową po za pole karne wybili nasi defensorzy.


PODSUMOWANIE:
W naszej drużynie zabrakło: Wityńskiego, Pulnara, Rajchla P., Cypcara K., Staronia oraz Tomonia.
W pierwszym kwadransie obydwie drużyny stworzyły sobie po jednej dobrej okazji do objęcia prowadzenia,
chociaż trzeba przyznać, że to zawodnik Lubli zmarnował tzw "setkę".
W 24' i w 31' gospodarze znów mieli ku temu dobre okazje,
ale najpierw ich zawodnik z kilku metrów nie trafił nawet w światło bramki,
a później przyjezdnych uratowała poprzeczka.
Karpatom udało się zdobyć tzw bramkę do szatni i to oni z uśmiechem schodzili z boiska na przerwę.
W 52' gospodarzom, z wielką pomocą sędziego liniowego,
który najpierw podniósł chorągiewkę, a po chwili zmienił decyzję i opuścił ją na dół,
udało się doprowadzić do wyrównania.
Dodam tylko, że bramka padła z kilkumetrowego spalonego.
Na szczęście radość Lubli nie trwała długo,
bo już dziewięć minut później goście ponownie objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu.
Ostatni kwadrans to przysłowiowe "bicie głową w mur" gospodarzy.
W tej sytuacji murem była bardzo dobrze spisująca się tego dnia formacja defensywna naszej drużyny,
oczywiście na czele z "bramkarzem".
Z konieczności w bramce stanął zawodnik z pola Penar A.,
który z powodzeniem radził sobie między słupkami, kilkukrotnie ratując nasz zespół.

Chyba mało kto wierzył, że po tak wysokiej porażce z Kopytową uda nam się coś zdziałać w Lubli.
Tym bardziej cieszy fakt, że udało się wygrać na gorącym terenie,
gdzie w tym sezonie do tej pory oprócz nas wygrała tylko Mrukowa.
Brawa należą się całej drużynie. Za walkę oraz za wiarę (już w trakcie meczu),
że nawet pomimo braków kadrowych jesteśmy w stanie wygrać z pretendentem do awansu.
Arbiter główny - pełen profesjonalizm, szkoda tylko, że w błąd przy bramce dla Lubli wprowadził go liniowy.
Trzeci z nich - bez zastrzeżeń.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [804]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

Beskid Posada GórnaKARPATY KLIMKÓWKA
Beskid Posada Górna   KARPATY KLIMKÓWKA
2024-04-20, 16:00:00


Statystyki przedmeczowe »

Reklama

JUNIORZY I MŁODZIKI

JUNIORZY-I-M-ODZIKI

SPONSORZY

hymon
--------------------------------------------
Mechanika
--------------------------------------------
venus
--------------------------------------------
penar-serwis
--------------------------------------------
pryma
--------------------------------------------
folio
--------------------------------------------
zak-ad-stolarski-gotowe
--------------------------------------------

iwan2
--------------------------------------------
osp-klimk-wka
--------------------------------------------
Gmina-Ryman-w
--------------------------------------------
zielone-jab-uszko
--------------------------------------------
budmar  

Wyniki

Ostatnia kolejka 15
KARPATY KLIMKÓWKA 3:2 Cisy Jabłonica Polska
Burza Rogi 5:1 Jasiołka Jaśliska
Iskra Iskrzynia 1:2 Płomień Zmiennica
ULKS Grabówka 2:1 Brzozovia Brzozów
Wisłok Krościenko Wyżne 1:3 Iwonka Iwonicz
LKS Lubatówka 1:1 LKS Haczów
Beskid Posada Górna pauza

Logowanie

Wyszukiwarka