GLKS Karpaty Klimkówka - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Ostatnie spotkanie

Kotwica KorczynaKARPATY KLIMKÓWKA
Kotwica Korczyna 0:4 KARPATY KLIMKÓWKA
2024-03-23, 14:00:00
w Korczynie
    relacja »
mecz towarzyski

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 14
Płomień Zmiennica - LKS Lubatówka
Iwonka Iwonicz - Burza Rogi
Beskid Posada Górna - Wisłok Krościenko Wyżne
Jasiołka Jaśliska - Iskra Iskrzynia
Cisy Jabłonica Polska - Brzozovia Brzozów
LKS Haczów - ULKS Grabówka
KARPATY KLIMKÓWKA - pauza

Facebook

Polub Karpaty na facebook'u


 

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 4 gości

dzisiaj: 287, wczoraj: 458
ogółem: 3 098 110

statystyki szczegółowe

Sport.pl

Aktualności

Hokejowy wynik w Osieku Jasielskim

  • autor: K-Admin, 2015-08-23 14:45


LKS Osiek Jasielski 3:5 Karpaty Klimkówka


0:1 (28') Pulnar Łukasz
1:1 (44') Osiek Jasielski
1:2 (45') Pulnar Łukasz
1:3 (47') Pacholczyk Artur

1:4 (54') Pulnar Łukasz
2:4 (59') Osiek Jasielski
2:5 (90') Pulnar Łukasz
3:5 (90+2') Osiek Jasielski

Skład:
Borek Wiesław, 
Wilusz Łukasz , Walus Łukasz, Cypcar Konrad, Chudziński Sebastian,
Zych Łukasz, Pacholczyk Artur(77' Kasperkowicz Rafał), Pacholczyk Rafał(88' Penar Aleksander),
Lenik Mirosław(55' Wiernasz Kamil), Nycz Tomasz(89' Koszela Szczepan), Pulnar Łukasz.

więcej w rozwinięciu...

 

Wczoraj (tj. 23.08.) nasza drużyna na wyjeździe podejmowała drużynę Osiek Jasielski.
Początek to obustronne badanie terenu. Zarówno gospodarze jak i goście mieli swoje "zrywy",
ale żadna drużyna aż do 28' nie wypracowała sobie dogodnej okazji do objęcia prowadzenia.
Właśnie w tej minucie pierwsza groźniejsza akcja Karpat zakończyła się bramką.
Aktywny od początku spotkania Lenik dostał piłkę na prawym skrzydle,
podał wzdłuż bramki, a w międzyczasie obrońca gospodarzy dotknął piłki ręką.
Sędzia widząc, że Pulnar z 10m wpakował piłkę do siatki
zastosował przywilej korzyści i wskazał na środek boiska.
W 34' Lenik dostał świetne podanie ze środka boiska od Pacholczyka R. i popędził w kierunku bramki.
Pomimo tego, że Lenik miał do piłki dwa razy więcej niż bramkarz, przy piłce byli niemal jednocześnie,
z tym, że o dosłownie czubek buta szybszy był bramkarz
i sprytnie wślizgiem obił piłką naszego zawodnika.
Gospodarze również parę razy byli pod naszą bramką, jednak poważniej zagrozili nam dopiero w 37',
kiedy to napastnik wyszedł sam na sam z Borkiem,
a ten po strzale z kilku metrów zdołał odbić piłkę przed siebie.
W 40' zawodnik gospodarzy próbował wymusić rzut karny,
za co otrzymał żółtą kartkę. Nasz bramkarz trafił w piłkę i tego zdania byli też sędziowie.
W 44' gospodarze zdobyli bramkę wyrównującą.
Sytuacja podobna do tej sprzed czterech minut, tylko tym razem wszystko działo się na 5m.
Napastnik nieco wypuścił sobie piłkę i wślizgiem próbował ją wbić do bramki,
ta odbiła się od klatki naszego bramkarza i spadła pod nogi innego zawodnika gospodarzy,
który wpakował ją między słupki.

Nie było to aż tak bardzo widoczne dla sędziego, jednak moim zdaniem zawodnik Osieka 
trafił również nogą w klatkę naszego bramkarza, który chciał jeszcze uratować sytuację i szybko wstał.
Może dlatego arbiter uznał, że faulu nie było.
Chwilę później rzut wolny po prawej stronie boiska wykonywał zawodnik Karpat,
który posłał piłkę na 16-sty metr, ale po za pole karne wybił ją obrońca.
Ponownie przejął ją zawodnik gospodarzy,
który chcąc, nie chcąc podał do stojącego na pozycji spalonej Pulnara,
a ten strzałem z 13m ponownie wyprowadził Klimkówkę na prowadzenie.
Oczywiście w takiej sytuacji sędzia prawidłowo bramkę uznał.
Po chwili sędzia zakończył pierwszą połowę.

Już w 47' oglądaliśmy niedokładnie podanie obrońcy do kolegi z zespołu.
Piłkę przejął Pacholczyk A. i strzałem lewą nogą z 17m tuż przy słupku podwyższył prowadzenie gości.
W 53' mocny strzał zza pola karnego wykonał napastnik gospodarzy, jednak w tej sytuacji dobrze spisał się nasz bramkarz, który odbił piłkę przed siebie.
Minutę później przyjezdni cieszyli się z kolejnej bramki.
Pacholczyk A. podał z lewego skrzydła do Pulnara a ten umieścił piłkę w siatce, kompletując hattricka.
W 56' znów strzał z dalszej odległości zawodnika Osieka,
ale tym razem piłka zatrzymała się na górnej siatce.
W 59' Pacholczyk R. popędził prawym skrzydłem w kierunku bramki,
jednak był naciskany przez dwóch obrońców i zdołał oddać jedynie lekki strzał,
który nie sprawił żadnych problemów bramkarzowi.
Chwilę później nieporozumienie naszych dwóch obrońców, którzy razem skoczyli do walki o górną piłkę.
Futbolówkę przejął napastnik gospodarzy, który popędził z nią w kierunku bramki.
Widząc, że biegnie za nim nasz defensor, podał do nieobstawionego kolegi, który umieścił piłkę w siatce.
W 69' Pulnar podał do Wiernasza, który chyba nieco więcej mógł zrobić z tej akcji,
bo był niepilnowany na 17m w okolicy narożnika pola karnego
 a zdecydował się na lekki strzał prosto do rąk bramkarza.
Minutę później goście wykonywali rzut wolny z ok 30m.
Dośrodkowanie na dalszy słupek, tam Wiernasz zgrał piłkę do Pulnara,
ale ten nie potrafił pokonać bramkarza, który w tej akcji kilkukrotnie odbijał jego strzały z 5m,
aż w końcu chwycił piłkę do rąk.
W 77' ładną akcję lewym skrzydłem przeprowadzili nasi zawodnicy.
Wiernasz podał do Pacholczyka R., ten zagrał wzdłuż bramki do stojącego na 10m Pulnara,
który tylko dostawił nogę a piłkę przed siebie odbił bramkarz.
W 78' na rajd prawą stroną boiska zdecydował się wprowadzony chwilę wcześniej Kasperkowicz.
Zostawił obrońców za plecami, jednak jego strzał z kilku metrów z ostrego kąta,
obronił goalkeeper gospodarzy.
W 80' napastnik doszedł do pozycji strzeleckiej po dośrodkowaniu z rzutu rożnego,
jednak piła po jego strzale przeleciała wysoko nad poprzeczką.
W 82' Borek w stylu bramkarza Bayernu Manuela Neuera wyszedł po za pole karne
i w sprytny sposób obił piłkę o nogi napastnika, a goście zdobyli rzut z autu.
W 86' tym razem Nycz urwał się prawą stroną boiska i tak jak jego koledzy wcześniej,
on też nie potrafił pokonać bramkarza gospodarzy, który odbił piłkę nogą.
W 88' piłka po strzale z 30m z rzutu wolnego zawodnika Osieka przeleciała wysoko nad bramką.
W 90' goście szybko wznowili grę rzutem z autu, Nycz podał piłkę do Pulnara,
który z bliskiej odległości ponownie pokonał goalkeepera.
Wynik spotkania w doliczonym czasie gry ustalił zawodnik gospodarzy, 
który otrzymał długie dokładne podanie z prawej strony boiska i strzałem przy słupku zdobył bramkę.
Chwilę później Zych przejął piłkę na połowie boiska i popędził z nią w kierunku bramki.
Biegnący za nim obrońca, w bardzo brzydki sposób dwoma rękami "powalił" go na ziemie.
Oczywiście nie mogło być innej decyzji sędziego jak pokazanie czerwonego kartonika winowajcy.
Tak też się stało a goście wykonywali rzut wolny na 18m.
Do piłki podszedł Wiernasz, jednak piłka po jego strzale przeleciała wysoko nad poprzeczką.
Chwilę przed końcowym gwizdkiem arbitra zawodnik gospodarzy,
wiedząc, że ma na koncie już żółtą kartkę, 
bardzo chciał zejść do szatni 10 sekund szybciej niż jego koledzy
i postanowił zwyzywać sędziego, aż w końcu dopiął swego, 
otrzymał drugą żółtą kartkę i mógł sobie szybciej zejść z murawy.

PODSUMOWANIE:
Dziwne spotkanie obejrzeli dzisiaj dość licznie zgromadzeni kibice zarówno Osieka jak i Karpat.
Sporo bramek, mało ładnej gry. Obydwie drużyny nie pokazały nic szczególnego,
chociaż trzeba przyznać, że to goście stworzyli sobie więcej okazji
i to oni mogli pokusić się o jeszcze kilka bramek.
Gospodarze, po za tym co zdobyli, mieli może jedną dobrą okazję w pierwszej połowie,
ale nasz bramkarz wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem.

Przez meczem nasi zawodnicy podziwiali bardzo ładny stadion, na jakim przyjdzie im się zagrać.
Doskonale przygotowana murawa, oby więcej takich boisk!
Krzesełka... a na nich "kibice" miejscowego Osieka...
Dawno nie spotkałem się z tak złym zachowaniem.
Starsze osoby, po faulu na naszym zawodniku, krzyczące "dobij go niech się nie męczy...",
To tylko jedno z bardzo wielu haseł, które padły z trybun.
W doliczonym czasie gry, zawodnik, który otrzymał drugą żółtą kartkę,
próbował wymierzyć sprawiedliwość pięścią i zaatakował sędziego.
Dobrze dla niego jak i całego klubu,
że o kilkanaście centymetrów "chybił" a po chwili kilku jego kolegów nieco go uspokoiło.
Po końcowym gwizdku całą trójkę "dopadli" zarówno zawodnicy (nie wszyscy) jak i kibice Osieka,
którzy mieli bardzo dużo do powiedzenia o ich pracy.
"Poleciało" mnóstwo wulgaryzmów, ale na szczęście tylko na tym się skończyło.

No tak. Piękny stadion, to i jak najwyższą ligę od razu by chcieli.
Problem w tym, że zawodnicy mają grać, a nie przyczynę porażki upatrywać w pracy arbitrów.
W 90' przegrywali 2:5, a oni zachowywali się jakby był to decydujący o awansie mecz.
Wszystkie bramki padły prawidłowo, goście może nie pokazali super futbolu,
ale tego dnia byli lepsi i zasłużenie wygrali to spotkanie.


  • Komentarzy [1]
  • czytano: [955]
 

autor: ~Przypadkowy gośc 2015-08-25 20:41:19

avatar Ciekawa narracja. Tak trzymaj i pisz dalej.


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

Start RymanówKARPATY KLIMKÓWKA
mecz towarzyski
Start Rymanów   KARPATY KLIMKÓWKA
2024-03-30, 13:00:00

w Rymanowie

Reklama

JUNIORZY I MŁODZIKI

JUNIORZY-I-M-ODZIKI

SPONSORZY

hymon
--------------------------------------------
Mechanika
--------------------------------------------
venus
--------------------------------------------
penar-serwis
--------------------------------------------
pryma
--------------------------------------------
folio
--------------------------------------------
zak-ad-stolarski-gotowe
--------------------------------------------

iwan2
--------------------------------------------
osp-klimk-wka
--------------------------------------------
Gmina-Ryman-w
--------------------------------------------
zielone-jab-uszko
--------------------------------------------
anvit
--------------------------------------------
budmar  

Wyniki

Ostatnia kolejka 13
Jasiołka Jaśliska 5:1 LKS Lubatówka
Beskid Posada Górna 3:1 Burza Rogi
KARPATY KLIMKÓWKA 0:3 Wisłok Krościenko Wyżne
Iwonka Iwonicz 0:1 Iskra Iskrzynia
LKS Haczów 2:1 Brzozovia Brzozów
Płomień Zmiennica 1:3 ULKS Grabówka
Cisy Jabłonica Polska pauza

Logowanie

Wyszukiwarka